zdjęcieinformacjebiografia
Kang Hyejin
Lee Gahyeon


słodycze ☼ słońce ☼ wakacje ☼ żywa muzyka ☼ wszystko co słodkie i różowe ☼ wizyty w zoo ☼ napoje gazowane ☼ przebywanie w grupie znajomych
zimna ☼ paskudnej pogody ☼ siedzenia w domu, w jednym ☼ miejscu treningów do godzin nocnych ☼ rozmów telefonicznych ☼ pająków i innego robactwa
Kang Hyejin
Kkul (꿀) / Honey
31.07.2005, Seul
koreańskie
idolka
FUN Entertaiment, zespół Ars Goetia
Kkul (꿀) / Honey
31.07.2005, Seul
koreańskie
idolka
FUN Entertaiment, zespół Ars Goetia
biografia
Wiesz, co to być szczęśliwym?
Być szczęśliwym to urodzić się w rodzinie, która cię kocha. To wystarczy. Wszystkie inne uchybienia można załatać z pomocą miłości i wystarczającej ilości czasu.
Hyejin urodziła się w domostwie, które może nie opływało złotem, ale też nie stanowiło jakiegoś wyrazu patologii. Normalni rodzice, z normalną przyziemną pracą. W miarę normalne rodzeństwo. Normalna szkoła. Normalni znajomi. Wszystko było normalne. Może trochę nudne. Nie żeby jej ta nuda przeszkadzała, bo była wdzięczna za wszystko, co otrzymała, ale jej życie nie stanowiłoby dobrego materiału na powieść o… czymkolwiek.
W wieku 6 lat mama zabrała ją na zajęcia z gimnastyki. To był jedyny przełom w jej życiu, choć wcale nie było wiele do opowiadania, by Hye była nużąco wręcz przeciętna. Udało jej się zdobyć miejsce na podium w jakiś małych, regionalnych konkursach, ale nie miała szansy na pojechanie na olimpiadę. Nie czuła też takiej potrzeby, bo obecny stan rzeczy jej nie przeszkadzał.
W szkole była lubiana, choć nie popularna. Miała swój mały krąg znajomych, wokół których głównie się obracała. Rodzinę kochała całym sercem. Dla ojca i matki zrobiłaby wszystko. Dla rodzeństwa także, ale najpierw by ponarzekała. Pogodziła się z faktem, że nie będzie nigdy główną bohaterką, bo to miejsce przypadało Jooha.
To właśnie starszy brat zawsze się wydawał w centrum uwagi i to nie w złym znaczeniu, bo doszedł on do wszystkiego dzięki swojej ciężkiej pracy. Talent to nie coś, z czym się rodzi, a coś co się nabywa i Jooha była tego idealnym przykładem. Na początku trochę mu zazdrościła. Z czasem zrozumiała, ile musiał poświęcić i nadal poświęca z siebie, żeby im było lepiej.
Czasami zdarzyło jej się odwiedzić jego miejsce pracy. To tam trafiła na rekrutera, który zaproponował wzięcie udziału w castingu. Za błogosławieństwem pozostałej części familii, zgłosiła się i jakimś cudem została przyjęta.
Bycie trainee trochę odbiegało od jej wyobrażeń, ale dzielnie dała radę i po pewnym czasie udało jej się zadebiutować w jednym z zespołów.
☼ Nigdy nie miała wielkich ambicji. Nie wiedziała, co dokładnie robić po skończonej szkole średniej, więc propozycja spadła jej jak manna z nieba.
☼ Jest osobą dość żywiołową i pełną energii, wszędzie jej pełno. Jest pełna optymizmu i wiary, że jak się chce, to się w końcu uda.
☼ Jej rodzinne przezwisko wzięło się z tego, że przez pierwsze lata życia nie chciała praktycznie odlepić się od nogi swojej mamy.
☼ Nie jest idolką idealną, jeśli chodzi o zdolności czystko wokalne, ale nadrabia wszystko świetnym sposobem prezencji i uśmiechem.
☼ Gdyby mogłaby być jakimkolwiek zwierzęciem, byłaby pandą czerwoną.
Być szczęśliwym to urodzić się w rodzinie, która cię kocha. To wystarczy. Wszystkie inne uchybienia można załatać z pomocą miłości i wystarczającej ilości czasu.
Hyejin urodziła się w domostwie, które może nie opływało złotem, ale też nie stanowiło jakiegoś wyrazu patologii. Normalni rodzice, z normalną przyziemną pracą. W miarę normalne rodzeństwo. Normalna szkoła. Normalni znajomi. Wszystko było normalne. Może trochę nudne. Nie żeby jej ta nuda przeszkadzała, bo była wdzięczna za wszystko, co otrzymała, ale jej życie nie stanowiłoby dobrego materiału na powieść o… czymkolwiek.
W wieku 6 lat mama zabrała ją na zajęcia z gimnastyki. To był jedyny przełom w jej życiu, choć wcale nie było wiele do opowiadania, by Hye była nużąco wręcz przeciętna. Udało jej się zdobyć miejsce na podium w jakiś małych, regionalnych konkursach, ale nie miała szansy na pojechanie na olimpiadę. Nie czuła też takiej potrzeby, bo obecny stan rzeczy jej nie przeszkadzał.
W szkole była lubiana, choć nie popularna. Miała swój mały krąg znajomych, wokół których głównie się obracała. Rodzinę kochała całym sercem. Dla ojca i matki zrobiłaby wszystko. Dla rodzeństwa także, ale najpierw by ponarzekała. Pogodziła się z faktem, że nie będzie nigdy główną bohaterką, bo to miejsce przypadało Jooha.
To właśnie starszy brat zawsze się wydawał w centrum uwagi i to nie w złym znaczeniu, bo doszedł on do wszystkiego dzięki swojej ciężkiej pracy. Talent to nie coś, z czym się rodzi, a coś co się nabywa i Jooha była tego idealnym przykładem. Na początku trochę mu zazdrościła. Z czasem zrozumiała, ile musiał poświęcić i nadal poświęca z siebie, żeby im było lepiej.
Czasami zdarzyło jej się odwiedzić jego miejsce pracy. To tam trafiła na rekrutera, który zaproponował wzięcie udziału w castingu. Za błogosławieństwem pozostałej części familii, zgłosiła się i jakimś cudem została przyjęta.
Bycie trainee trochę odbiegało od jej wyobrażeń, ale dzielnie dała radę i po pewnym czasie udało jej się zadebiutować w jednym z zespołów.
☼ Nigdy nie miała wielkich ambicji. Nie wiedziała, co dokładnie robić po skończonej szkole średniej, więc propozycja spadła jej jak manna z nieba.
☼ Jest osobą dość żywiołową i pełną energii, wszędzie jej pełno. Jest pełna optymizmu i wiary, że jak się chce, to się w końcu uda.
☼ Jej rodzinne przezwisko wzięło się z tego, że przez pierwsze lata życia nie chciała praktycznie odlepić się od nogi swojej mamy.
☼ Nie jest idolką idealną, jeśli chodzi o zdolności czystko wokalne, ale nadrabia wszystko świetnym sposobem prezencji i uśmiechem.
☼ Gdyby mogłaby być jakimkolwiek zwierzęciem, byłaby pandą czerwoną.