zdjęcieinformacjebiografia
Go Minki
Suh Youngho/Johnny


rock i grunge, śpiew, granie na gitarze, badminton, ćwiczenia izometryczne, taniec, pokemon go, tteokbokki, hotteok, curry, granie w gry, spanie
napoje gazowane, diety, spiny, coaching, niedomówienia, sushi, crossfit, reality show
Go Minki
Miki, Mickey
29.09.1994, Daegu
koreańskie
idol
XOXO | Tune Entertaiment
Miki, Mickey
29.09.1994, Daegu
koreańskie
idol
XOXO | Tune Entertaiment
biografia
Minki urodził się w środku stawki w bardzo zwykłej rodzinie, co tłumaczy jego status, jako idealne środkowe dziecko z memów. Gdy miał pięć lat przeprowadzili się do Seulu, gdzie przenieśli jego ojca - urzędnika państwowego, dodatkowo matka była znowu w ciąży, więc ogólny chaos tylko się pogłębił zgodnie z prawami natury. Minki całkiem nieźle przetrwał podstawówkę, a w gimnazjum wszedł w tryb zdolny, ale leniwy. Rodzice jakoś lekko to znieśli, w sumie tylko jedno dziecko nie dowiozło, to i tak niezły wynik. Ojciec tylko go wpychał na każde zajęcia sportowe - chodził na badminton, siatkówkę, boks, tak długo, jak go to bawiło, tak pojawiał się regularnie na zajęciach. Drugą rzeczą, którą zajmował się sam z siebie, była muzyka, co być może nieco ukoiło serce matki, która tego przedmiotu uczyła w szkole i dawała dodatkowe lekcje licznym nieszczęśnikom. Oczywiście klasyczne kompozycje i instrumenty to niekoniecznie dla niego, ale gitara już tak. Zaczął grać z kolegami w zespole, wrzucać swoje covery na kanał youtubowy, obijał się o precastingi do przeróżnych programów, zwykle nic z tego nie wynikało, bo Minki z niezłą twarzą i dobrym głosem może i by miał szanse, ale kumple z zespołu go obciążali, ale trudno - albo wszyscy, albo nikt. W liceum został oznaczony przez rodziców rówieśników, jako niekoniecznie dobre towarzystwo, może nie złe, ale lepiej, jakby znaleźli sobie bardziej inspirujących kolegów. Minki zaczął obijać się solo o przesłuchania, aż w którymś momencie dostał zaproszenie na jedno do HanTune i został trainee. Ponad rok podciągał się w umiejętnościach tanecznych i wokalnych, w końcu zadebiutował z XOXO. Minki naprawdę odnalazł się w zespole, może nie był to styl i rodzaj muzyki, które chciał wykonywać, ale nie było partii, z którymi by sobie nie poradził, układy ćwiczył do perfekcji. Ustępował charyzmą reszcie zespołu, w wywiadach odzywał się dopiero bezpośrednio zapytany, fani uznali, że jest nieśmiały albo nieco oderwany od rzeczywistości, to nawet zaskarbiło mu sympatii i dało łatkę miłego chłopaka z drugiego rzędu. Przez lata działalności brał udział w komponowaniu i trochę też pisaniu tekstów, zresztą nawet chwilę studiował produkcję muzyczną, jednak zobowiązania wobec zespołu, inny studenci proszący o go autografy reszty chłopaków zmusiły go do rzucenia tego po drugim roku. Dwa lat temu Minki zaczął odbywać służbę wojskową, myślała, że po powrocie XOXO odjedzie do jego przeszłości, może uda mu się zakręcić w wytwórni przy komponowaniu dla innych albo pójdzie na swoje - zrobi w końcu ten swój grunge-indie zespół, którego nikt nie będzie słuchał, ale pojawiła się szansa na powrót, choć nie nastawia się na nic.