Zablokowany
23 lat/a 177 cm on/jegow związku solistatune ent
Awatar użytkownika
posty 204
autor iza
discord discord (cosslca)
zaimki ona/jej
nieobecność nie
wątki 18+ tak
zdjęcieinformacjebiografia
yoon taeju
kang taehyun
ćwiczenia, wieczorne/nocne spacery, ciszę i spokój, duże ilości snu, kruche ciastka albo te z kremem, sprite, zapach ziemi po deszczu, operę i teatr, bycie na scenie, spędzanie czasu z siostrą
bezczynności, zbyt wielkiego gwaru, pisków, dźwięku który wydaje styropian, swojego angielskiego imienia, przegrywania, gdy coś nie idzie po jego myśli, brytyjskiej kuchni, niepewności
yoon taeju
yoonju
14/02/2002, seul korea południowa
koreańskie
solista
tune entertainment
biografia
Yoon Taeju. Chłopak w czepku urodzony. Syn koreańskiej divy operowej i znanego, brytyjskiego producenta muzycznego, który późną wiosną 2001 roku wdał się w przelotny romans z jedną ze śpiewaczek seulskiej opery. Niecałe dziewięć miesięcy później w miejscowym szpitalu przyszedł na świat mały chłopiec, który przez porozumienie jego rodziców, otrzymał nazwisko matki oraz koreańskie imię. Angielskie miał poznać dopiero kilka lat później i skrzywić się na jego dźwięk, który nie do końca pasował czułym uszom młodego geniusza. Bo tym właśnie był – geniuszem, wirtuozem, bogatym dzieckiem, któremu wszystko przychodziło z łatwością, bo był synem wpływowych ludzi.
Tak przynajmniej twierdziły dzieciaki z jego szkoły, prywatnej, nawiasem mówiąc. Taeju zaczął pobierać lekcje gry na pianinie, harfie oraz skrzypcach gdy pewnie stanął na nogi. Śpiewać nauczył się jeszcze przed poprawnym składaniem zdań w całość. Matka, która musiała przerwać swoją karierę by samotnie wychować syna, przelewała swoje chore ambicje na małego chłopca, który patrzył na nią wielkimi, brązowymi oczami i niczego nie rozumiał. Nie rozumiał dlaczego musiał siedzieć w dusznych pomieszczeniach z kilkoma nauczycielami i nie mógł bawić się z rówieśnikami, którzy potem wytykali go palcami. Nie rozumiał dlaczego matka twierdziła, że musi być najlepszy. Nie rozumiał dlaczego z biegiem lat coraz bardziej jej wierzył.
Gdy pani Yoon wróciła do pracy, często zabierała Taeju na swoje występy. On wtedy z zachwytem słuchał swojej matki, która w drodze do domu mówiła, że musi ćwiczyć, by być kiedyś tak cudownym, jak ona. Daleko było jej do skromności. Taeju przesiąkał powoli jej ambicjami, musiał ćwiczyć, być pilny w nauce, pilnować się, by nie zrobić jakiegoś głupstwa, nie okazać słabości. Nie potrafił się uśmiechać, podobno jego uśmiech drażnił jego matkę. Nie mógł płakać, gdy coś mu nie wychodziło, nie mógł robić wielu rzeczy, które powinien dorastający chłopiec, uczący się samego siebie oraz otaczającego świata.
Wkraczał zaledwie w wiek nastoletni, gdy okazało się, że ma przyrodnią siostrę. Dziewczynka, niby tak do niego podobna, a jednak zupełnie inna, sprawiła że zaczął się uśmiechać. Znalazł kogoś, o kogo chciał się troszczyć, kogoś, kto go potrzebował, a on potrzebował jej. Hyeonju stała się jego najbliższą przyjaciółką oraz największą słabością, której musiał strzec jak oka w głowie. Nie mógł spaść jej ani jeden włos z głowy. Matka oczywiście nie pochwalała jego widywania się z młodszą siostrą, wtedy też Taeju zaczął pierwszy raz buntować się, co spotykało się z wieloma karami, na które przystawał jednak, wierząc że spotkania z promyczkiem naprawią wszystko.
W wieku siedemnastu lat wstąpił do wytwórni, która ledwo wiązała koniec z końcem. Chciał spróbować, przecież był najlepszy, więc nawet w tak zatęchłej dziurze powinien dać sobie radę. Krótko po przyjęciu do wytwórni został wysłany do programu typu survival, gdzie prędko zaskarbił sobie serca jurorów oraz widzów. Tym samym nabawił się wrogów. Yoon Taeju nie przegrywał, przez siedemnaście lat był najlepszy, aż pojawił się ktoś kto systematycznie spychał go z najwyższego fotela. Ktoś, kto podstępem sprawił, że został z programu usunięty i ktoś, przez kogo pierwszy raz matka podniosła na niego rękę i nazwała bezużytecznym nieudacznikiem. Ktoś kto ostatecznie go pokonał.
Promocja zespołu miała trwać dłużej, ale przez pandemię COVID-19 skrócono kontrakt z czterech, do dwóch lat. Dla Taeju, który ostatecznie zajął drugie miejsce i zapewnił sobie debiut, był to głęboki oddech. Nie mógł znieść towarzystwa człowieka, którego znienawidził całym sobą. W tym czasie postanowił zerwać również dotychczasowy kontrakt z wytwórnią, która chciała pozyskać fundusze na debiut męskiej formacji przez wysłanie trainees do programu. Niepewna przyszłość i lęk przed kolejnym zawiedzeniem matki sprawił, że pragnął znaleźć dla siebie coś lepszego. Po zakończeniu programu media obiegły wprawdzie plotki o poszukiwaniu przez niego wytwórni, ale nic nie zostało potwierdzone do momentu, aż wstąpił w szeregi Tune.
Początkowo miał spróbować swoich sił w męskiej formacji, prędko jednak wszyscy zainteresowani odkryli, że Yoon nie nadaje się do współpracy z obcymi ludźmi. Został więc skreślony z listy możliwych członków, a debiut został odepchnięty na drugi tor. Fani zaczęli się niepokoić, zniknął im z radaru, a przecież miał tak wielki talent… nie mógł się zmarnować! Na pomoc przybyła jego siostra, również podopieczna tej samej wytwórni, która jako jedyna nie bała się spędzać czasu ze swoim bratem. Postanowiono więc połączyć ich w duet i zadebiutować z piosenką, którą wyprodukował ich ojciec, przebywający akurat w Korei Południowej.
Duet rodzeństwa przyniósł im rozgłos, jednak po krótkiej promocji Taeju wrócił do przysłowiowej piwnicy, gdzie przygotowywano jego debiut. Miesiące mijały, fani coraz bardziej się niecierpliwili, aż wreszcie Yoon znów stanął na scenie, tym razem jako solista. Od końca kontraktu minęły dwa lata. Był prawdopodobnie ostatnim z finałowego składu zespołu, który ponownie zadebiutował. Publika jednak stwierdziła, że warto było czekać – istny geniusz objawiony w 22-letnim chłopaku, który pragnie podbić świat. W imię chorych ambicji matki, którymi nasiąknął za młodu. W imię własnej chęci zwycięstwa i pokazania, że stać go na bycie najlepszym. W imię przykładu dla młodszej siostry. Yoon Taeju wyrósł na prawdziwego wirtuoza, a teraz tylko musi pokazać, że warto było na niego czekać.
o wszystko idzie się ze mną dogadać, ważne żeby zostało ustalone i obie strony wyraziły zgodę
0 lat/a 0 cm zaimki postacipartner zawódmiejsce pracy
Awatar użytkownika
posty 778
autor gracz
discord kontakt
zaimki zaimki
nieobecność nieobecność
wątki 18+ -
  Witamy wśród zaakceptowanych, Twoja karta postaci została przyjęta!
  Na rozpoczęcie gry masz 7 dni. Wykorzystaj ten czas na znalezienie partnera do wspólnej rozgrywki w temacie kto zagra?. Uzupełnij pola profilu (włącznie z linkiem do KP), wypełnij obowiązkowy formularz do reputacji. Oprócz tego zachęcamy do wypełnienia informatora.
Witaj na forum,
triggery
Zablokowany