zdjęcieinformacjebiografia
Ro Jong-Su
Gong Yoo


✂ Kolory i wzory ✂ Herbata ✂Joga ✂Spacery po łonie natury ✂Łaźnie i wodę ✂Galerie sztuki ✂Koty szczególnie swoje ✂Pokazy mody ✂Zadowolenie klientów ✂Skomplikowane zlecenia ✂Stare filmy ✂Dźwięk pracującej maszyny ✂ Wszelakie rękodzieło ✂Pluszaki ✂Gry i zagadki logiczne ✂ogrodnictwo
✑Trot z jednym wyjątkiem ✑Zaburzania jego pracy ✑Kwaśnego jedzenia ✑Głośnej muzyki i dźwięków ✑Sztucznych i nieszczerych ludzi ✑Robienie pracy na odpierdol ✑Bezsensownych teleturniejów ✑Mocnego alkoholu ✑Szpitali i zaniedbywanie zdrowa
Ro Jong-Su
Susan, Vulpe
17.07.1988 Asan
Koreańskie
Projektant mody, krawiec, właściciel marki/atelier
Reynard's Muse
Susan, Vulpe
17.07.1988 Asan
Koreańskie
Projektant mody, krawiec, właściciel marki/atelier
Reynard's Muse
biografia
❥Od dziecka fascynował się światem pełnym kolorów i wzorów – zamiast typowych zabaw chłopięcych, wolał spędzać czas w towarzystwie swoich sióstr, którym szył ubranka dla lalek. Jego pierwsze próby to były nieporadne, ale pełne pasji kroki w kierunku sztuki tworzenia mody. Obok rysowania wszelkiego rodzaju kreacji, szycie stało się jego ulubionym zajęciem, czymś więcej niż zabawą. Jego rodzina była bardzo liberalna jeśli chodziło o podejście do wychowadznia dzieci i ich pasji. Jego matka stała się pierwszą nauczycielką, która nauczyła go prawdziwej sztuki szycia. Pasja ta pochłonęła go bez reszty, a na dziewiąte urodziny otrzymał coś, co stało się skarbem i symbolem jego drogi – pierwszą maszynę do szycia. To ona od tamtej pory towarzyszy mu każdego dnia, teraz stojąc dumnie w pracowni jako nieoceniona pamiątka tamtych dni.
❥Już jako dziecko wiedział, że chce tworzyć ubrania, budować estetykę i wyznaczać trendy, a marzenie to pochłonęło go w całości. Większość dzieciństwa spędził w swoim pokoju na poddaszu, w którym nie tylko projektował, ale też godzinami szkicował, tworząc ubrania, które wyobrażał sobie na prawdziwych wybiegach. Jego pierwszymi, najważniejszymi modelkami były siostry – dziewczyny, które pokochały jego talent i z chęcią zgadzały się na przymiarki jego nowych projektów. To właśnie one były jego pierwszymi, najpiękniejszymi muzami, którym z pełnym oddaniem szył kreacje na wszystkie możliwe okazje. Suknie na najważniejsze okazje stały się osobistymi arcydziełami, prawdziwym wyrazem jego miłości do sztuki mody, jak i wielkiej wdzięczności wobec sióstr, które wspierały go na każdym kroku.
❥Ro, młody, ambitny i pełen pomysłów, z ogromnym entuzjazmem przyjął stypendium na prestiżowy Fashion Institute of Technology, wyróżniając się wynikami, portfolio oraz zdobywanymi nagrodami w konkursach . Studia w tym magicznym miejscu, pełnym sztuki, inspiracji i kreatywnych dusz, otworzyły przed nim nieskończone możliwości. Z pasją zgłębiał każdy aspekt mody, zdobywając kolejne stopnie naukowe, i to z wyróżnieniem, które były dowodem jego zaangażowania i talentu. Jego droga do spełnienia marzeń wydawała się prostsza, gdy trafił na staż w jednym z największych domów mody – była to okazja, o której inni marzyliby latami. Odbył staż i pracował tam dłuższą chwilę
❥Podczas studiów Ro Jong-Su poznał swoją żonę, Mallory – Francuzkę o imieniu, które brzmiało niczym melodia. Jej subtelny romantyzm, wynikający z francuskiego pochodzenia, oraz wybitny talent w animacji, przyciągnęły uwagę Su od pierwszego spotkania. Mallory była stypendystką, a jej twórczość oraz uroda fascynowały nie tylko otoczenie, ale i samego Su. Ich relacja była jednak niezwykła. Nie opierała się na namiętności czy miłosnych uniesieniach, ale na głębokiej, czystej, platonicznej więzi. Byli jak bratnie dusze – dwie połówki tego samego artystycznego świata. Razem dzielili codzienność – wynajmowane mieszkanie, dwa koty oraz marzenia, które wypełniały ich życie. Niestety, ich szczęście nie trwało długo. Wkrótce po zakończeniu stażu przez Su stan zdrowia Mallory zaczął się pogarszać. Początkowo były to jedynie sporadyczne migreny i bóle głowy, które później przerodziły się w omdlenia. Po serii badań usłyszeli brutalną diagnozę – nowotwór w zaawansowanym stadium. Choroba była zbyt zaawansowana na skuteczne leczenie, więc jedyne, co mogli zrobić, to łagodzić jej cierpienie. Mallory odeszła, pozostawiając po sobie nie tylko smutek, ale także inspirację, która towarzyszyła Su przez resztę życia.
❥Po śmierci żony majac dwadześcia sześć lat Su wrócił do swojego rodzinnego kraju, gdzie odbył obowiązkową służbę wojskową. Po jej zakończeniu przeniósł się do Seulu, by zrealizować swoje marzenie – założyć własne atelier, które nazwał Reynard’s Muse. Nazwa była hołdem dla europejskich korzeni Mallory oraz legend o sprytnym lisie z francuskich opowieści "Roman de Renart". Atelier szybko stało się miejscem, w którym Su mógł wyrażać swoją artystyczną wizję mody na własnych zasadach. To nie była zwykła pracownia – tworzył tam ubrania z duszą, przeznaczone dla ludzi ceniących indywidualność i pasję.
❥Z biegiem lat marka Su zdobyła ogromną popularność. Jego kolekcje pojawiają się na najważniejszych wybiegach, a jego ubrania noszą znane osobistości ze świata muzyki i filmu. Lista współpracujących z nim gwiazd wciąż się wydłuża. Mimo sukcesu Su unika celebryckiego stylu życia. Jego przyjaciel pomaga mu prowadzić media społecznościowe, dzięki czemu Su stał się bardziej widoczny w świecie mody, jednak wciąż stawia na spokój i prywatność. Czas wolny najchętniej spędza w domu, oglądając filmy w towarzystwie swoich kotów, co przypomina mu o dawnej, spokojnej codzienności z Mallory.
❥Już jako dziecko wiedział, że chce tworzyć ubrania, budować estetykę i wyznaczać trendy, a marzenie to pochłonęło go w całości. Większość dzieciństwa spędził w swoim pokoju na poddaszu, w którym nie tylko projektował, ale też godzinami szkicował, tworząc ubrania, które wyobrażał sobie na prawdziwych wybiegach. Jego pierwszymi, najważniejszymi modelkami były siostry – dziewczyny, które pokochały jego talent i z chęcią zgadzały się na przymiarki jego nowych projektów. To właśnie one były jego pierwszymi, najpiękniejszymi muzami, którym z pełnym oddaniem szył kreacje na wszystkie możliwe okazje. Suknie na najważniejsze okazje stały się osobistymi arcydziełami, prawdziwym wyrazem jego miłości do sztuki mody, jak i wielkiej wdzięczności wobec sióstr, które wspierały go na każdym kroku.
❥Ro, młody, ambitny i pełen pomysłów, z ogromnym entuzjazmem przyjął stypendium na prestiżowy Fashion Institute of Technology, wyróżniając się wynikami, portfolio oraz zdobywanymi nagrodami w konkursach . Studia w tym magicznym miejscu, pełnym sztuki, inspiracji i kreatywnych dusz, otworzyły przed nim nieskończone możliwości. Z pasją zgłębiał każdy aspekt mody, zdobywając kolejne stopnie naukowe, i to z wyróżnieniem, które były dowodem jego zaangażowania i talentu. Jego droga do spełnienia marzeń wydawała się prostsza, gdy trafił na staż w jednym z największych domów mody – była to okazja, o której inni marzyliby latami. Odbył staż i pracował tam dłuższą chwilę
❥Podczas studiów Ro Jong-Su poznał swoją żonę, Mallory – Francuzkę o imieniu, które brzmiało niczym melodia. Jej subtelny romantyzm, wynikający z francuskiego pochodzenia, oraz wybitny talent w animacji, przyciągnęły uwagę Su od pierwszego spotkania. Mallory była stypendystką, a jej twórczość oraz uroda fascynowały nie tylko otoczenie, ale i samego Su. Ich relacja była jednak niezwykła. Nie opierała się na namiętności czy miłosnych uniesieniach, ale na głębokiej, czystej, platonicznej więzi. Byli jak bratnie dusze – dwie połówki tego samego artystycznego świata. Razem dzielili codzienność – wynajmowane mieszkanie, dwa koty oraz marzenia, które wypełniały ich życie. Niestety, ich szczęście nie trwało długo. Wkrótce po zakończeniu stażu przez Su stan zdrowia Mallory zaczął się pogarszać. Początkowo były to jedynie sporadyczne migreny i bóle głowy, które później przerodziły się w omdlenia. Po serii badań usłyszeli brutalną diagnozę – nowotwór w zaawansowanym stadium. Choroba była zbyt zaawansowana na skuteczne leczenie, więc jedyne, co mogli zrobić, to łagodzić jej cierpienie. Mallory odeszła, pozostawiając po sobie nie tylko smutek, ale także inspirację, która towarzyszyła Su przez resztę życia.
❥Po śmierci żony majac dwadześcia sześć lat Su wrócił do swojego rodzinnego kraju, gdzie odbył obowiązkową służbę wojskową. Po jej zakończeniu przeniósł się do Seulu, by zrealizować swoje marzenie – założyć własne atelier, które nazwał Reynard’s Muse. Nazwa była hołdem dla europejskich korzeni Mallory oraz legend o sprytnym lisie z francuskich opowieści "Roman de Renart". Atelier szybko stało się miejscem, w którym Su mógł wyrażać swoją artystyczną wizję mody na własnych zasadach. To nie była zwykła pracownia – tworzył tam ubrania z duszą, przeznaczone dla ludzi ceniących indywidualność i pasję.
❥Z biegiem lat marka Su zdobyła ogromną popularność. Jego kolekcje pojawiają się na najważniejszych wybiegach, a jego ubrania noszą znane osobistości ze świata muzyki i filmu. Lista współpracujących z nim gwiazd wciąż się wydłuża. Mimo sukcesu Su unika celebryckiego stylu życia. Jego przyjaciel pomaga mu prowadzić media społecznościowe, dzięki czemu Su stał się bardziej widoczny w świecie mody, jednak wciąż stawia na spokój i prywatność. Czas wolny najchętniej spędza w domu, oglądając filmy w towarzystwie swoich kotów, co przypomina mu o dawnej, spokojnej codzienności z Mallory.