zdjęcieinformacjebiografia
Sagong Hye
Kim Min-kyu


⤑Czarna Kawa ⤑Spędzać czas ze swoją córką ⤑Szeroko pojętną muzykę ⤑Szachy ⤑Książki ⤑Swoich podopiecznych ⤑Deszcz, burze ⤑Żeglowanie ⤑Porządek i organizacje ⤑Komiksy ⤑RPG stołowe ⤑Figurki i malowanie ⤑Lego ⤑Karaoke
➠Upałów ➠Chaosu i dezorganizacji ➠Szpitali ➠Spotkań z byłą żoną ➠Alkoholu ➠Zbędnego pierdolenia ➠Przedmiotowego traktowania ludzi ➠Mdłego jedzenia ➠Surowych owoców morza ➠Arbuzów, melonów ➠Małych zwierzątek domowych (Tak Yorki to szczury)
Segong Hye
Midas
25.12.1991
Koreańskie
Menager Kickit
TUNE
Midas
25.12.1991
Koreańskie
Menager Kickit
TUNE
biografia
⤑Hye przyszedł na świat jako najmłodsze dziecko w rodzinie zanurzonej w muzyce. Jego matka, utalentowana śpiewaczka operowa, i ojciec, ceniony kompozytor muzyczny, stworzyli dom, w którym nuty i melodie wypełniały każdy zakamarek. W Seulu, pełnym artystycznego zgiełku, Hye od najmłodszych lat chłonął dźwięki i harmonie. Już jako dziecko wiedział, że jego przyszłość będzie związana z muzyką. Z pasją uczył się gry na różnych instrumentach i rozwijał swoje umiejętności wokalne. Przez chwilę jego marzeniem było dołączenie do grona idoli K-popu, marzenie, które nosił jak blask gwiazdy w sercu.
⤑Jednak życie Hye było pełne wyzwań. Jego dzieciństwo w dużej mierze upływało w szpitalnych murach – wrodzona wada serca przypominała o swoich ograniczeniach i kazała mu uważnie przemyśleć przyszłość. Intensywność życia jako idol, z jego napiętymi harmonogramami i wymaganiami, zdawała się być nieosiągalnym marzeniem. Musiał więc znaleźć nowe sposoby, by nie stracić więzi z ukochaną muzyką. Do tej pory przyjmuje leki związane z wadą, jednak z wiekiem ich trochę przybyło przez profil jego pracy, medytuje i stara się prowadzić aktywny tryb życia. Stara się zmniejszyć wszelkie czynniki ryzyka, na tyle na ile może. Dba też o regularne kontrole lekarskie i łapać się nowinek które mogły by ułatwić mu życie
⤑To właśnie wtedy Hye odkrył swoje powołanie – pracę w cieniu sceny. Wiedział, że może być kimś, kto pozwoli innym rozbłysnąć. Z naturalnym talentem do komunikacji, empatii i organizacji, zaczął dostrzegać potencjał w roli menedżera zespołu. Świadomość, że dzięki jego wsparciu inni mogą spełniać swoje marzenia, napełniała go satysfakcją. Rodzinne kontakty otworzyły mu drzwi do świata muzyki od zaplecza. Dzięki temu miał okazję uczyć się od mistrzów i zdobywać doświadczenie w środowisku pełnym pasji.
⤑Hye swoją determinację przypieczętował w nauce. Zdobył stypendium i rozpoczął studia na prestiżowym Uniwersytecie Seulskim, wybierając zarządzanie jako główny kierunek. Równolegle zgłębiał socjologię, by jeszcze lepiej zrozumieć ludzkie relacje i dynamikę społeczną – kluczowe elementy w pracy menedżera. Jego ambicją było stać się najlepszym w swoim fachu, osobą, która nie tylko zarządza, ale inspiruje i wspiera. Każdy krok na tej drodze budował obraz człowieka, który z cienia tworzy światło dla innych.
⤑Podczas studiów Hye przeżył burzliwy okres swojego życia, który początkowo wydawał się idealną baśnią. Ożenił się z kobietą, którą uważał za miłość swojego życia, a wkrótce na świecie pojawiła się ich córka, Nami. Dziewczynka stała się jego całym światem – Hye uwielbiał każdą chwilę spędzoną z nią, każde jej słowo, uśmiech i śmiech wypełniały jego serce niezmierzoną radością. Niestety, małżeńska harmonia szybko zaczęła się kruszyć. Intensywne zaangażowanie Hye w budowanie swojej kariery oraz naukę sprawiło, że jego żona czuła się zaniedbana i samotna. Ich relacja stopniowo gasła, aż w końcu Hye przyłapał ją na zdradzie.
⤑Rozwód był prawdziwym koszmarem. Jego była żona nie cofnęła się przed publicznym wyciąganiem nie do końca prawdziwych rodzinnych brudów, co dodatkowo obciążało jego i tak napięte życie. Ostatecznie opieka nad Nami została przyznana jej matce, a Hye mógł widywać córkę tylko kilka dni w miesiącu. Gdy była żona wyprowadziła się na drugi koniec kraju, każda taka wizyta stała się jeszcze większym wyzwaniem. Mimo to, Hye nie pozwolił, by odległość ich rozdzieliła – utrzymywali bliski kontakt przez telefon i internet, a każda rozmowa z Nami była dla niego motorem napędowym do dalszego działania.
⤑Przełom w karierze Hye nastąpił, gdy rozpoczął staż w EMI Records Japan. Jego wybór Japonii nie był przypadkowy – kultura pracy w tamtejszych wytwórniach bardziej odpowiadała jego potrzebom niż wymagająca i wyniszczająca dynamika koreańskiego rynku. By dostać się na staż, przeszedł przez szereg intensywnych szkoleń, które oddaliły go od córki. Choć ta decyzja złamała mu serce, wiedział, że jest to krok, który może przynieść im obojgu lepszą przyszłość. Na początku był jedynie asystentem. Zanim stał się pełnoprawnym menadżerem i kiedy odbił się od praktycznie każdego menadżera i zespołu, na sam koniec traił pod skrzydła menedżera zespołu Closer, który balansował na krawędzi rozpadu. Wytwórnia, kiedy poprzedni menadżer został wyrzucony – być może złośliwie – przydzieliła Hye odpowiedzialność za grupę w nadziei, że młody i niedoświadczony menedżer nie podoła temu wyzwaniu. Ale Hye, ze swoim nieustępliwym duchem i determinacją, postanowił udowodnić, że potrafi wyprowadzić zespół z kryzysu.
⤑Pierwszym krokiem było zrozumienie problemów, które dzieliły członków zespołu. Hye postawił na szczere rozmowy i cierpliwe mediacje. Ustalanie nowych zasad, szacunek do indywidualnych potrzeb każdego członka i jednoczesne utrzymanie dyscypliny stały się kluczowymi elementami jego strategii. Nie brakowało wyzwań, zwłaszcza w przypadku Tanaki, który testował granice cierpliwości Hye, ale z czasem nawet ten najbardziej krnąbrny członek zespołu zaczął go szanować. Ku zdziwieniu wszystkich, Closer nie tylko przetrwał – wrócił na scenę w blasku, silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. Sukces zespołu zyskał Hye uznanie w wytwórni, gdzie zaczęto go nazywać „Midasem” – wszystko, czego dotknął, zamieniało się w złoto.
⤑Dziś Hye, wraz z zespołem, powrócił do Korei, co jest dla niego spełnieniem marzeń. Wreszcie może cieszyć się chwilami z Nami bez przeszkód, a jednocześnie ma okazję pokazać swoim podopiecznym piękno swojej ojczyzny. Czuje się, jakby życie, mimo wszystkich przeciwności, znowu zaczęło się układać. Hye z nadzieją patrzy w przyszłość, wierząc, że to dopiero początek kolejnych wielkich rzeczy, jakie może osiągnąć – zarówno dla zespołu, jak i dla siebie oraz swojej ukochanej córki.
⤑Mimo bliskości ze swoimi podopiecznymi, swoje życie prywatne oddzielił grubą kreską, więc nie mają pojęcia ani o jego rodzinie ani problemach z sercem, które aktualnie wymagają jeszcze większej kontroli. Poprostu zostało przyjęte że menadżer będzie czasem pracował zdalnie przez dzień lub kilka, przez telefon czy komunikator nie tłumacząc się do końca z tego dlaczego tak a nie inaczej
⤑Po zawale i narastającym dyskomforcie w pracy z poprzednim zespołem, Hye podjął trudną, ale konieczną decyzję – odszedł za porozumieniem z wytwórni, której oddał pięć lat swojego życia. Był to rozdział pełen poświęceń, pasji i wyzwań, ale także bólu, który coraz mocniej dawał o sobie znać. Ostatecznie schronienie znalazł u Huanga i jego córki – w ich domu, cichym i pełnym ciepła, mógł w końcu odetchnąć. Tam, z dala od sceny, świateł reflektorów i napiętego harmonogramu, dochodził do siebie. Rehabilitacja stała się jego codziennością, a perspektywa spokojnego życia, wolnego od nieustannego biegu, zaczęła kusić go coraz bardziej. Przez chwilę naprawdę uwierzył, że może zostawić przeszłość za sobą. Jednak świat nie pozwolił mu zbyt długo pozostawać w cieniu. W porozumieniu z Wangiem, a także z własnej, zaskakującej potrzeby ponownego odnalezienia się w tym, co kiedyś kochał, zdecydował się wrócić. Tym razem jako menedżer Kickit – zespołu, który miał w sobie to coś. Perełki, które zasługiwały na najlepsze prowadzenie. Z drżącym sercem, ale też iskrą ekscytacji, stawia pierwsze kroki w nowej rzeczywistości. Czy teraz, bogatszy o doświadczenia i oparzony przeszłością, zdoła poprowadzić zespół inaczej? Czy pozwoli sobie być sobą – odsłonić prawdziwą twarz, zrzucić maskę i po prostu być człowiekiem? A może, jak dawniej, przywdzieje zbroję profesjonalizmu i wyraźnie oddzieli życie prywatne od zawodowego? Jedno jest pewne – to nie tylko nowa praca. To druga szansa. I Hye wie, że tym razem nie może jej zmarnować.
⤑Jednak życie Hye było pełne wyzwań. Jego dzieciństwo w dużej mierze upływało w szpitalnych murach – wrodzona wada serca przypominała o swoich ograniczeniach i kazała mu uważnie przemyśleć przyszłość. Intensywność życia jako idol, z jego napiętymi harmonogramami i wymaganiami, zdawała się być nieosiągalnym marzeniem. Musiał więc znaleźć nowe sposoby, by nie stracić więzi z ukochaną muzyką. Do tej pory przyjmuje leki związane z wadą, jednak z wiekiem ich trochę przybyło przez profil jego pracy, medytuje i stara się prowadzić aktywny tryb życia. Stara się zmniejszyć wszelkie czynniki ryzyka, na tyle na ile może. Dba też o regularne kontrole lekarskie i łapać się nowinek które mogły by ułatwić mu życie
⤑To właśnie wtedy Hye odkrył swoje powołanie – pracę w cieniu sceny. Wiedział, że może być kimś, kto pozwoli innym rozbłysnąć. Z naturalnym talentem do komunikacji, empatii i organizacji, zaczął dostrzegać potencjał w roli menedżera zespołu. Świadomość, że dzięki jego wsparciu inni mogą spełniać swoje marzenia, napełniała go satysfakcją. Rodzinne kontakty otworzyły mu drzwi do świata muzyki od zaplecza. Dzięki temu miał okazję uczyć się od mistrzów i zdobywać doświadczenie w środowisku pełnym pasji.
⤑Hye swoją determinację przypieczętował w nauce. Zdobył stypendium i rozpoczął studia na prestiżowym Uniwersytecie Seulskim, wybierając zarządzanie jako główny kierunek. Równolegle zgłębiał socjologię, by jeszcze lepiej zrozumieć ludzkie relacje i dynamikę społeczną – kluczowe elementy w pracy menedżera. Jego ambicją było stać się najlepszym w swoim fachu, osobą, która nie tylko zarządza, ale inspiruje i wspiera. Każdy krok na tej drodze budował obraz człowieka, który z cienia tworzy światło dla innych.
⤑Podczas studiów Hye przeżył burzliwy okres swojego życia, który początkowo wydawał się idealną baśnią. Ożenił się z kobietą, którą uważał za miłość swojego życia, a wkrótce na świecie pojawiła się ich córka, Nami. Dziewczynka stała się jego całym światem – Hye uwielbiał każdą chwilę spędzoną z nią, każde jej słowo, uśmiech i śmiech wypełniały jego serce niezmierzoną radością. Niestety, małżeńska harmonia szybko zaczęła się kruszyć. Intensywne zaangażowanie Hye w budowanie swojej kariery oraz naukę sprawiło, że jego żona czuła się zaniedbana i samotna. Ich relacja stopniowo gasła, aż w końcu Hye przyłapał ją na zdradzie.
⤑Rozwód był prawdziwym koszmarem. Jego była żona nie cofnęła się przed publicznym wyciąganiem nie do końca prawdziwych rodzinnych brudów, co dodatkowo obciążało jego i tak napięte życie. Ostatecznie opieka nad Nami została przyznana jej matce, a Hye mógł widywać córkę tylko kilka dni w miesiącu. Gdy była żona wyprowadziła się na drugi koniec kraju, każda taka wizyta stała się jeszcze większym wyzwaniem. Mimo to, Hye nie pozwolił, by odległość ich rozdzieliła – utrzymywali bliski kontakt przez telefon i internet, a każda rozmowa z Nami była dla niego motorem napędowym do dalszego działania.
⤑Przełom w karierze Hye nastąpił, gdy rozpoczął staż w EMI Records Japan. Jego wybór Japonii nie był przypadkowy – kultura pracy w tamtejszych wytwórniach bardziej odpowiadała jego potrzebom niż wymagająca i wyniszczająca dynamika koreańskiego rynku. By dostać się na staż, przeszedł przez szereg intensywnych szkoleń, które oddaliły go od córki. Choć ta decyzja złamała mu serce, wiedział, że jest to krok, który może przynieść im obojgu lepszą przyszłość. Na początku był jedynie asystentem. Zanim stał się pełnoprawnym menadżerem i kiedy odbił się od praktycznie każdego menadżera i zespołu, na sam koniec traił pod skrzydła menedżera zespołu Closer, który balansował na krawędzi rozpadu. Wytwórnia, kiedy poprzedni menadżer został wyrzucony – być może złośliwie – przydzieliła Hye odpowiedzialność za grupę w nadziei, że młody i niedoświadczony menedżer nie podoła temu wyzwaniu. Ale Hye, ze swoim nieustępliwym duchem i determinacją, postanowił udowodnić, że potrafi wyprowadzić zespół z kryzysu.
⤑Pierwszym krokiem było zrozumienie problemów, które dzieliły członków zespołu. Hye postawił na szczere rozmowy i cierpliwe mediacje. Ustalanie nowych zasad, szacunek do indywidualnych potrzeb każdego członka i jednoczesne utrzymanie dyscypliny stały się kluczowymi elementami jego strategii. Nie brakowało wyzwań, zwłaszcza w przypadku Tanaki, który testował granice cierpliwości Hye, ale z czasem nawet ten najbardziej krnąbrny członek zespołu zaczął go szanować. Ku zdziwieniu wszystkich, Closer nie tylko przetrwał – wrócił na scenę w blasku, silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. Sukces zespołu zyskał Hye uznanie w wytwórni, gdzie zaczęto go nazywać „Midasem” – wszystko, czego dotknął, zamieniało się w złoto.
⤑Dziś Hye, wraz z zespołem, powrócił do Korei, co jest dla niego spełnieniem marzeń. Wreszcie może cieszyć się chwilami z Nami bez przeszkód, a jednocześnie ma okazję pokazać swoim podopiecznym piękno swojej ojczyzny. Czuje się, jakby życie, mimo wszystkich przeciwności, znowu zaczęło się układać. Hye z nadzieją patrzy w przyszłość, wierząc, że to dopiero początek kolejnych wielkich rzeczy, jakie może osiągnąć – zarówno dla zespołu, jak i dla siebie oraz swojej ukochanej córki.
⤑Mimo bliskości ze swoimi podopiecznymi, swoje życie prywatne oddzielił grubą kreską, więc nie mają pojęcia ani o jego rodzinie ani problemach z sercem, które aktualnie wymagają jeszcze większej kontroli. Poprostu zostało przyjęte że menadżer będzie czasem pracował zdalnie przez dzień lub kilka, przez telefon czy komunikator nie tłumacząc się do końca z tego dlaczego tak a nie inaczej
⤑Po zawale i narastającym dyskomforcie w pracy z poprzednim zespołem, Hye podjął trudną, ale konieczną decyzję – odszedł za porozumieniem z wytwórni, której oddał pięć lat swojego życia. Był to rozdział pełen poświęceń, pasji i wyzwań, ale także bólu, który coraz mocniej dawał o sobie znać. Ostatecznie schronienie znalazł u Huanga i jego córki – w ich domu, cichym i pełnym ciepła, mógł w końcu odetchnąć. Tam, z dala od sceny, świateł reflektorów i napiętego harmonogramu, dochodził do siebie. Rehabilitacja stała się jego codziennością, a perspektywa spokojnego życia, wolnego od nieustannego biegu, zaczęła kusić go coraz bardziej. Przez chwilę naprawdę uwierzył, że może zostawić przeszłość za sobą. Jednak świat nie pozwolił mu zbyt długo pozostawać w cieniu. W porozumieniu z Wangiem, a także z własnej, zaskakującej potrzeby ponownego odnalezienia się w tym, co kiedyś kochał, zdecydował się wrócić. Tym razem jako menedżer Kickit – zespołu, który miał w sobie to coś. Perełki, które zasługiwały na najlepsze prowadzenie. Z drżącym sercem, ale też iskrą ekscytacji, stawia pierwsze kroki w nowej rzeczywistości. Czy teraz, bogatszy o doświadczenia i oparzony przeszłością, zdoła poprowadzić zespół inaczej? Czy pozwoli sobie być sobą – odsłonić prawdziwą twarz, zrzucić maskę i po prostu być człowiekiem? A może, jak dawniej, przywdzieje zbroję profesjonalizmu i wyraźnie oddzieli życie prywatne od zawodowego? Jedno jest pewne – to nie tylko nowa praca. To druga szansa. I Hye wie, że tym razem nie może jej zmarnować.